Poszukuję
tego miejsca
gdzie wzrok nie sięga
a i rozum
nie ma już nic
do roboty
W ogóle
jeżeli robota
to najwyżej
anioła – stróża
Poszukuję
tego miejsca
gdzie przestrzeń
sprytnie zawija
ogonek nieskończoności
Poszukuję
tego miejsca
gdzie po zielonej łące
spaceruje niespiesznie
dusza
co z ciała
wyleciała