Miło jest obserwować przejawy ładu
takie na przykład dopasowanie
czy też przyleganie
bywa krzepiąco powszechne
noga przylega do buta
gdy but jednak nie pasuje
w towarzystwie reszty człowieka
wybiera się do szewca
jajko nie wylewa się
poza granice skorupki
a poranna kawa
przylega smakowicie
do ścianek filiżanki
orzech pasuje do swojej łupinki
ani mu za ciasno
ani za luźno
logicznie przylega
odpowiednimi miejscami
do odpowiednich miejsc
w sam raz tyle
ile potrzeba
A co z duszą
i jej ewentualnym przyleganiem
i które miejsca będą tu odpowiednie
czy nie jest czasem grzechem
wyobrazić sobie przyleganie
duszy do pięty na przykład
i to zapewne od strony wewnętrznej
że już nie wspomnę o innych częściach ciała
Zaś gdyby taka dusza
miała zwyczaj
zbyt częstego wyzierania z oczu
co jak wiadomo
nagminnie przytrafia się
duszom prostolinijnym
powstałoby niebezpieczeństwo zaistnienia
stopniowej BEZDUSZNOŚCI
co byłoby pożyteczne
jedynie dla astmatyków
a i to
tylko
w ograniczonym do ziemskiego bytu
zakresie
Bardzo ladne zdjecie kawy, no a filmik to juz w ogole slodziak:) czekamy tylko na opis co to za aktor filmowy!?
Aktor anonimowy…Pracowicie próbował dopasować do siebie dwa patyczki…Filmik zrobiony ze cztery lata temu. Chyba…