To, co wymyślone nie musi być na niby…

 

A.F. Harrold, Przyjaciel z szafy. Ilustracje Emily Gravett. Przełożyła Maria Jaszczurowska. Kraków 2018. Wydawnictwo Literackie.

 

            Powieść A.F. Harrolda (z urzekającymi ilustracjami Emily Gravett) sprawia, że czytelnik prędzej czy później zada sobie istotne pytania. Będą to pytania filozoficzne. Po etapie emocjonalnego przeżycia lektury uruchomi się myślenie na temat granic rzeczywistości, powstanie pytanie o to, czym ona właściwie jest, jaka jest jej natura… Czy twory fantazji są pełnoprawnymi składnikami rzeczywistości?…

            Rudger, niezwykle plastycznie ukazany bohater główny (w rzetelnym przekładzie Marii Jaszczurowskiej jest to przyjaciel z szafy, a zatem – bohater tytułowy) – wymyślony przyjaciel małej Amandy  –  wydaje się tak samo realny jak ona sama. Cierpi, niepokoi się, przeżywa lęki i rozterki, pragnie przyjaźni i zrozumienia, odczuwa rozczarowanie, potrafi zdobyć się na odważne czyny, gotów jest do poświęcenia… Został, co prawda, wymyślony przez dziewczynkę obdarzoną wielką wyobraźnią, potrafiącą w niezwykły sposób przemieniać świat wokół siebie, ale to wcale nie znaczy, że Rudger istnieje na niby…

       Przyjaciel Amandy jest jakoś prawdziwy! Wyobraźnia została ukazana jako istotny składnik rzeczywistości, posiadający moc sprawczą, zdolną do przemieniania świata, a także do lepszego, głębszego, bardziej wszechstronnego poznania tego, co wokół i tego, co wewnątrz.

             Autor – to nie tylko pisarz, ale także poeta i performer, co nie jest bez znaczenia, bo poetyckość, choć trudna do zdefiniowania, jest tu wyraźnie obecna, podobnie jak mnogość zaskoczeń i nieoczywistości, charakterystycznych dla praktyk performance.

            A.F. Harrold prowadzi czytelnika przez meandry przygód rozmaitych postaci (nie tylko ludzi, ale i zwierząt) wymyślonych i realnych, mieszając w mistrzowski sposób dwie sfery: fantazję i rzeczywistość. Brawurowo poprowadzona akcja trzyma w napięciu, choć czasami można się też dyskretnie uśmiechnąć.  Czytelnik napotyka tu mieszankę pełną niespodzianek, zwrotów akcji, niebywałych i częstokroć przerażających zdarzeń. Momentami to prawdziwy horror!

            Jednak nie chodzi tu o epatowanie grozą i straszenie odbiorcy, choć bać się przez chwilę jest dość przyjemnie…

                 Strach nie jest najważniejszym elementem tej dziwnej książki, choć przecież bez strachu przejść przez życie się nie da. Życie bez strachu byłoby bardziej jałowe a książka pozbawiająca czytelnika możliwości przeżywania strachu mniej przekonująca. Znacznie istotniejsze od niego są jednak – subtelnie przekazywane, ukryte w głębi bogatej fabuły – myśli o wartości przyjaźni, o zrozumieniu istot, o sile miłości rodzicielskiej, a także o pamięci i zapominaniu, o przemianach, jakie z czasem dokonują się w człowieku. Te myśli mogą się zrodzić, gdy czytelnik (młody i starszy, bo i ten podczas lektury nie będzie się nudzić, oj, nie…) zaakceptuje założenie przyjęte przez autora: wyobraźnia jest składnikiem rzeczywistości.

            Przyjaciel z szafy ma potencjał wywoływania refleksji natury filozoficznej, pozwala na przeżywanie silnych emocji, a także wywoływanie uśmiechu i wzruszeń. Mama Amandy, w dzieciństwie właścicielka wymyślonego przyjaciela, pieska Piecyka, w decydującym momencie jest w stanie, dzięki sile miłości, uruchomić na nowo swoją wyobraźnię i wyzwolić córeczkę z uścisku zła…

            Urzekający (i na swój sposób pouczający) jest też epizod biblioteczny, kiedy Rudger trafia do biblioteki, zamieszkanej przez rozmaite wymyślone przez inne dzieci stwory, które znalazły się w tym miejscu, bo coraz starsze dzieci wraz z upływem czasu mniej ich na co dzień potrzebują… Biblioteka to dla nich bezpieczne schronienie. Stwory istnieją sobie na stałe w książkach… Tam jest ich niezmienne miejsce. Tam można się z nimi spotkać i razem przeżyć coś niezwykłego, bo przecież, jak stwierdziła mała Amanda: każda książka to przygoda…

             Przyjaciel z szafy, powieść adresowana do młodszych nastolatków,  na pewno będzie dla czytelników przygodą, o której długo nie zapomną.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.