Strych

                Dokoła fruwają złote płatki. Siedzę na poręczy fotela. Bujam się trochę – do przodu, do tyłu, do przodu, do tyłu… Przez skośne okno w suficie (a może to ściana) patrzę w niebo. Mrużę oczy. Płatki latają, wirują, spadają. Drżą jak dźwięki na strunach gitary. Niebo za oknem błękitnieje. Oczy napełniają się łzami. To od patrzenia w jasność prześwietloną słońcem. Wykrochmalona pościel jest śnieżnobiała. Odmłodzona błękitną farbką a potem rozpostarta na sznurach chrzęści nad głową i pachnie wiatrem. Delikatnie faluje. Trzeba zbliżyć policzek do prześcieradła lub olbrzymiej, podwójnej koperty na kołdrę…

      Koniecznie. Chropowate muśnięcie jest jak pocałunek Kochanka z Przyszłości – czułe i pełne tajemnic. Za plecami, pod ścianą tkwi kredens na trzech porządnych, rzeźbionych nogach i jednej mniej porządnej – też rzeźbionej, ale krótszej, ułomnej. Kiwa się, gdy go popchnąć dłonią,  jednak wciąż dzielnie stoi. Ułomność kredensowych nóg zostaje zrekompensowana mnogością szuflad i szufladek. To bramy do innych światów. Lekko pochylona przechodzę pod falującą pościelą. Rozkładam ręce i poddaję się chropowatym muśnięciom. Obok kredensu – krzesło. Ma oparcie, ale brakuje mu części siedziska. Jednak, jeśli się ktoś postara, jakoś można się na nim umościć. Siadam ostrożnie… Jak zielona ważka, której wizerunek odnalazłam ostatnio w dziwnej książce z jeszcze dziwniejszymi literami, pogiętymi jak ozdoby wykute na balustradach balkonów. To gotyk – powiedziała mama. Uczyłam się czytania takich liter w szkole, na lekcjach niemieckiego. Gdzie to znalazłaś? Na strychu? Nie chodź tam sama…

           Siedzę na chorym krześle. Przede mną faluje pościel. Szumi jak morze. Znowu patrzę na złote struny kurzu na tle błękitnego okna. Śpiewam. Głośno i wysoko. Melodia wysnuwa się sama. Leci pod sufit i pewnie wypada przez uchylone na przestrzał okna. Frunie gdzieś ponad dachem. Śpiewam głośno, coraz głośniej. Śpiewam i płaczę. Cicho, cichuteńko.

4 odpowiedzi na “Strych”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.