Rumunia we wrześniu, Bukowina i malowane cerkwie, czyli siódma (i ostatnia) część wyprawy rumuńskiej…

 

Październik 2019

         Po nocy w busie Walec wypluskał się w naszej ciasnej łazience raczej z przyjemnością…. Jeszcze tylko śniadanko o poranku (chłodnym) i mogliśmy bez specjalnego żalu opuścić niezbyt przytulny motel z mocno rozchwianym kibelkiem… W drogę!

            Przed nami rumuńska Bukowina, kraina łagodności… Pierwszy przystanek to Suczawa, stolica rumuńskiej Bukowiny i okręgu  o tej samej nazwie. Suczawa  – po węgiersku Szűcsvár, w jidisz – Szoc, po ukraińsku i po polsku –  Suczawa, po rumuńsku Suceava. Ludzie przez wieki mówili tu w różnych językach… Mieszkali tu (i często mieszkają nadal) Rumuni, Ukraińcy, Niemcy, Żydzi, Romowie, Ormianie i Polacy (wciąż można odwiedzać na Bukowinie polskie wioski). W miasteczku bardzo szybko dojrzeliśmy okazały budynek Domu Polskiego, co nie dziwi, bo Suczawa wciąż pozostaje siedzibą Związku Polaków w Rumunii (w samej tylko Suczawie ok. 300 mieszkańców deklaruje narodowość polską).

Czytaj dalej „Rumunia we wrześniu, Bukowina i malowane cerkwie, czyli siódma (i ostatnia) część wyprawy rumuńskiej…”

Listy do przyjaciół Dreptaków. Droga powrotna z Grecji. List czwarty (i ostatni)

Wrzesień/październik 2012

Skocz do galerii

Drodzy przyjaciele!

Tak! Minął już niemal rok od zakończenia Naszej Wielkiej Greckiej Wyprawy. Niedługo rozpocznie się nasza Gruzińska Wyprawa (jak wiecie – dedykowana zmarłemu niedawno koledze i współpracownikowi Ryśka, Wiktorowi Domuchowskiemu, pochowanemu w Tbilisi), więc najwyższy czas, by zamknąć temat wyjazdu ubiegłorocznego… Musiało upłynąć sporo wody w Wiśle (i w innych rzekach), bym zabrała się do dokończenia relacji, którą Wam przesyłałam w odcinkach. Lepiej późno niż wcale. Taką mam nadzieję. Czytaj dalej „Listy do przyjaciół Dreptaków. Droga powrotna z Grecji. List czwarty (i ostatni)”