Przestrzeń utkana ze złota
otwiera się jak serce Czytaj dalej „Przedwieczór”
Szelest papierków, poszturchiwania, jakieś przepychanki… Leżę z mocno zaciśniętymi powiekami. Nie mogę ich otworzyć w żadnym wypadku dopóki, dopóki…
– Sto lat! Sto lat! Niech, żyje, żyje nam! Czytaj dalej „MOJE ŚWIĘTO”