Kolory dnia
odbite
na początku
kliszy wieczoru
nasycenie materii
aż po brzegi nieboskłonu
Kolory zeskanowane
gdzieś wysoko
i szarość kałuży
dusze przeglądają się
w kroplach deszczu
jak anioły
we łzach grzeszników
Kolory dnia
odbite
na początku
kliszy wieczoru
nasycenie materii
aż po brzegi nieboskłonu
Kolory zeskanowane
gdzieś wysoko
i szarość kałuży
dusze przeglądają się
w kroplach deszczu
jak anioły
we łzach grzeszników