Czas
zakrada się
nocą
i mocnymi dłońmi
rozgarnia długie włosy
wtula się
gorącym tchnieniem
w miękką pierzynkę wspomnień
otacza ze wszystkich stron
jak muzyka
puk puk
serduszko
dokąd tak biegniesz
bez tchu i miary
wysuń spod głowy
poduszkę lęku
spójrz spokojnie
w gorejące oczy Czasu
poczekaj
na poranek
na ptasi trel o świcie
na śmiech
i zapach kawy
ciągle masz Czas
swój czas