***

 

 

Wierszu

Przysiądź na mym ramieniu

jak motyl

Zmień kolorową sukienkę

w łąkę

kwietną

pachnącą

i lotną

Osyp głowę pyłem głosek

niech warczą jak daleki traktor

mruczą niby kot w plamie słońca

śpiewają jak kos o poranku

Zasiej myśli

co polecą jak strzały

i przebiją tarczę lęku

a potem wzniosą się swobodnym lotem

ku niepoznanym wyżynom

Zapal błyskawicę

Pozwól rozbić w proch

rozpiętą pomiędzy dwoma brzegami

drżącą jak serce

mgłę niepewności

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.