Most
ze złota i trwogi
na przęsłach
bólu, smutku i troski
gdzieś na końcu drogi
Jaki most
da nam los
chwiejną kładkę
pełną dziur
gdzie każdy krok
grozi kąpielą
w chłodnej
i ożywczej
wodzie strumienia
a może konstrukcję
ze stali
mocarną i niezachwianą
w swej pewności
dążenia na drugi brzeg