Dziecko jest istotą myślącą

 

April Stevens, Figgrotten. Przełożyła Maria Kabat. Ilustr. Sophie  Blackall. Levyz Books.(bmw) 2022.

 

            Nie pisze się u nas takich książek… Nikt nie uczy starszych dzieci, młodszych nastolatków, jak obchodzić się z własnymi emocjami, jak rozpoznawać uczucia, jak istnieć w społeczności. A przynajmniej brak takich prób podanych w formie zbeletryzowanej. Amerykańska autorka robi to, powołując do życia bohaterkę o dziwnym imieniu Figgrotten (nieprzetłumaczalna gra angielskich słów: coś ze słodyczy figi i zapomnienia…), która powoli wyrasta z dzieciństwa i, nie bez bólu, wchodzi w nastoletniość.

            Narrator patrzy na Figgrotten ze zrozumieniem i bardzo wiele miejsca poświęca analizowaniu jej uczuć, myśli i opisywaniu stanów wewnętrznych. Mała Frances, która samą siebie nazwała  Figgrotten (co denerwuje jej starszą siostrę) to nie lada osobowość: dusi się w zamkniętych pomieszczeniach, kocha samotność, kiedy tylko się da, ucieka w świat przyrody. Pokój dekoruje plakatem, przedstawiającym szkielet Lucy (jeden z najstarszych znalezionych szkieletów ludzkich), patykami i znalezionymi gdzieś na skałach ptasimi piórami. Prowadzi własny eksperyment przyrodniczy: w swoim skalnym mieszkaniu (gdzie spędza samotnie wiele czasu, odrabiając tam lekcje, nawet gdy pada śnieg) wabi gwizdem kruki, które karmi chlebem, obserwując ich zachowania. Bardzo wiele uroku znajdzie czytelnik w ładnych, wręcz filmowych opisach Figgrotten i kruków…

             Ulubioną lekturą bohaterki jest… encyklopedia. Interesuje się wieloma sprawami i postaciami, z których świadomie chce brać przykład. Figgrotten to osoba inteligentna i nieustająco pracująca nad swoim myśleniem. Potrafi obserwować, korzystać z uwag, przewidywać konsekwencje, wyciągać wnioski. Poddaje analizie własne myślenie. Zastanawia się, na przykład, nad tym, dlaczego czegoś nie rozumie… Narracja często pokazuje przebieg procesu myślenia małej bohaterki i  jego rozwój. Jest to bardzo ciekawe i oryginalne, ponieważ okazuje się (o czym często jakoś się w literaturze zapomina), że dziecko jest istotą, która potrafi myśleć!…

                 Autorka pozwala jej dojrzewać do coraz lepszego rozumienia siebie i innych, do coraz lepszego funkcjonowania w grupie, zwracając uwagę, jak ważną rolę w procesie społecznego dorastania i samopoznania ma człowiek dorosły. W powieści duchowym przewodnikiem jest dla dziewczynki stary kierowca szkolnego autobusu – Alvin, którego Figgrotten uważa za swojego przyjaciela i mistrza, darząc go sympatią i zaufaniem. Rodzice dają córce dużo przestrzeni, pozwalając na zachowanie ważnych dla niej, a nie zawsze wygodnych dla rodziny, indywidualnych cech.

              Polskiego czytelnika musi też uderzać egzotyczny dla nas obraz szkoły, do której uczęszcza główna bohaterka, jej siostra, koleżanki i koledzy. To szkoła w najlepszym znaczeniu tego słowa przyjazna. Myślę, że wszyscy chcielibyśmy, by właśnie w takiej szkole uczyły się nasze dzieci. Tu uczniów traktuje się poważnie, stwarzając atmosferę sprzyjającą rozwojowi. W szkole tej jest czas nie tylko na poważnie traktowaną naukę, ale i na zabawę. Uczniowie są przyzwyczajeni do przestrzegania jasno określonych zasad. Niewłaściwe zachowania są dostrzegane. Nie przechodzi się nad nimi do porządku dziennego.

          Po smutnym wydarzeniu, dotykającym społeczność szkolną, dorośli mówią dzieciom wyraźnie, jak trzeba się zachować (po powrocie do domu mają porozmawiać z rodzicami o tym, co czują). Jest miejsce na gesty wyrażające smutek. Młodzi i starsi ludzie znajdują  czas na wspólnotowość przeżywania.

            Jest w powieści April Stevens sporo sentymentalizmu, który znamy z amerykańskiego kina rodzinnego; sporo tu idealizowania postaw i zachowań. Świat nie jest taki naprawdę. Niestety… Ani u nas, ani za oceanem… To może być zarzut. Jednak… Może dziecku/czytelnikowi należy się taka bezpieczna bajka?… Dość jest wokół lęków i poczucia  zagrożenia…

                 Mimo tych łzawych nieco nut autorce udało się zwrócić uwagę na fundamentalnie ważną rzecz: dziecko jest istotą myśląca, która potrafi krytycznie i uważnie patrzeć na świat, zaś myślenie jest bardzo ważnym czynnikiem w rozpoznawaniu emocji i kształtowaniu uczuć. Dziecko jest zdolne do zmian oraz do rozwoju osobistego i społecznego. Trzeba mu tylko na ten rozwój pozwolić, nie nakładając zbyt bolesnych pęt i ograniczeń, towarzysząc mu z miłością w dorastaniu.

Hanna Diduszko

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.