Małgorzata Strękowska-Zaremba, Agata szaleje na kółkach. Ilustracje Andrzej Tylkowski. Pomysł i konsultacja merytoryczna: Agata Roczniak. Konsultacja medyczna: Robert Śmigiel. Wydawca Fundacja Diversum.
Niepełnosprawność to problem, z którym spotykamy się często. Jak reagować na osoby na wózkach, poruszające się o kulach, niewidome? Nie da się ignorować ich istnienia. Są naszymi sąsiadami, spotykamy ich w sklepach, w metrze, na przystankach…Spróbujmy wejść w ten odmienny od naszego świat. Spróbujmy zrozumieć.
Czy na pewno jednak jest to świat odmienny? A może różnice nie są aż tak wielkie? Małgorzata Strękowska-Zaremba, autorka, m.in. Lilany, Złodziei snów, czy Domu nie z tej ziemi, nie obawiała się nigdy poruszania tematów, o których nie należy milczeć. Do takich trudnych, na swój sposób niewygodnych, obarczonych tabu i rozmaitymi stereotypami, tematów z pewnością należy problem niepełnosprawności, zarówno tej nabytej, będącej wynikiem wypadku, jak i tej wrodzonej, stanowiącej konsekwencję genetycznej wady, chorób.
Problem niepełnosprawności można umiejscowić w szerszym obszarze, jakim jest odmienność, o czym ostatnimi czasy całkiem sporo pisano w książkach adresowanych do młodego czytelnika. Wymieniłabym tu przede wszystkim znakomite powieści Katarzyny Ryrych Wyspa mojej siostry (o dziewczynce z zespołem Downa) i Lato na Rodos (o autystycznym chłopcu i jego przyjacielu z zespołem Tourette`a), powieść Kazimierza Szymeczki Tetrus (o sparaliżowanym po samochodowym wypadku chłopcu, któremu pozostała sprawna ręka i możliwość poruszania głową), czy też adresowaną do młodszych czytelników opowieść Elizy Piotrowskiej Żółte kółka. Mam na imię Inna. (o dziewczynce z zespołem Downa). W wymienionych pozycjach czytelnik ma do czynienia z artystycznym przetworzeniem tematu niepełnosprawności. Ważna jest fabuła, tło, kreacja bohaterów, niekiedy – symbolika. Inaczej do tematu odmienności (w tym, często – niepełnosprawności) podeszli autorzy Jednego oka na Maroko – Tomasz Kwaśniewski (tekst) i Anna Bedyńska (fotograficzne portrety). Nie ma tu kreacji fabularnej, lecz rozmowa z osobami odmiennymi, w tym niepełnosprawnymi (m.in. z kobietą bez obu rąk, z niewidomym, z mężczyzną pozbawionym nóg). Na pierwszy plan wysuwa się potrzeba, a nawet konieczność nawiązania dialogu, ułatwiającego zrozumienie świata osoby, która z powodów obiektywnych (na skutek choroby, wypadku) lub subiektywnych (w konsekwencji własnej decyzji, jak dziewczyna z przedłużonymi zębami, czy osoba w sutannie…) różni się od innych członków społeczeństwa.
Małgorzata Strękowska-Zaremba wybrała drogę pośrednią. Pisząc o prawdziwych postaciach: Agacie, młodej kobiecie z chorobą genetyczną (SMA), poruszającej się na wózku i Przemku, młodym mężczyźnie, który na skutek wypadku stracił prawą nogę i porusza się o kulach, posługuje się postacią wykreowanej przez siebie narratorki – Zosi, opowiadającej o nich z własnej, dziecięcej perspektywy. Ten prosty zabieg ułatwia czytelnikowi identyfikację z punktem widzenia rówieśniczki – narratorki (najlepszym odbiorcą będą tu, w mojej ocenie, dzieci w wieku 8 – 12 lat), która na swoich bohaterów patrzy z nieukrywanym, wręcz entuzjastycznym podziwem i zachwytem. Zosia-narratorka zachwyca się, że jej ciocia – Agata doprowadza do realizacji swoich marzeń: skacze, na przykład, ze spadochronem (asekuruje ją instruktor), czy też zostaje modelką Ewy Minge i, poruszając się na wózku, prezentuje na wybiegu modę wraz ze zdrowymi koleżankami. A Przemek – niedługo po wypadku – wraca do pracy i nadal jest instruktorem pływania na basenie…
Autorka wie, jak pisać dla dzieci. Robi to od lat. Z niezwykłą wszechstronnością i swobodą porusza się po wszystkich chyba typach literatury dla młodego odbiorcy, począwszy od edukacyjnych tekstów, zamieszczanych w podręcznikach szkolnych (ma na swoim koncie nawet zbiór zabawnych dyktand dla uczniów klas IV – VI), krótkich i dłuższych opowiadań, powiastek przygodowych (na czele z uwielbianymi przez dzieci seriami o Filipku, detektywie Kefirku, czy okropnym Maciusiu), po wymienione na wstępie powieści usytuowane na granicy realizmu i baśni oraz po pozycje biograficzne (Rotmistrz Witold Pilecki, Marszałek Józef Piłsudski, Jan III Sobieski. Afera w Wilanowie, z serii Polscy superbohaterowie). Język pisarki jest zawsze klarowny, umiejętnie i z wyczuciem grający ze sposobem mówienia dzieci (lecz bez nadużyć i mizdrzenia się do odbiorcy), opowieść toczy się w sposób ciekawy, nigdy nie jest przegadana, przeładowana nadmiarem wątków, choć nie stroni od anegdot i malowniczych detali, pełniących często funkcję poznawczą.
Tak jest i w przypadku historii o Agacie i Przemku. Pisarka udziela głosu bystrej narratorce-Zosi, która, stając się koleżanką czytelnika, zwraca się doń naturalnie brzmiącym językiem inteligentnego dziecka. Pozwala narratorce zaspokajać ciekawość małoletniego odbiorcy, wspominając, na przykład o różnych rodzajach protez, czy też, opisując cechy wózków – elektrycznych i aktywnych… Jednak Zosia jest nie tylko obserwatorką nowinek technicznych. Autorka prowadzi narrację tak, że uwaga czytelnika koncentruje się na cechach bohaterów, które są wspólne dla wszystkich ludzi. Świat niepełnosprawnych wcale nie jest tak odmienny, jak się może wydawać i nie można patrzeć nań wyłącznie przez pryzmat ograniczeń, (bohaterowie opowieści są ich, oczywiście, świadomi), lecz poprzez cechy charakteru i bogactwo osobowości. Zarówno w świecie pełnosprawnych, jak i niepełnosprawnych spotykamy się z rożnymi osobami: ciekawymi, inspirującymi dla innych i przeciętnymi, bezbarwnymi; z takimi, które podejmują wyzwania, starają się dbać o jakość własnego życia, szukają dróg wyjścia z trudnych sytuacji i takimi, które biernie poddają się losowi; z osobami odważnymi i przepełnionymi lękiem; z osobami podejmującymi współpracę i działania na rzecz innych i zamkniętymi wyłącznie w swoim świecie. Zarówno Agata, jak i Przemek – to postaci niebanalne przede wszystkim jako ludzie. Jako osobowości mogą być wzorem i inspiracją dla innych – sprawnych i niepełnosprawnych. Ich odmienność (niepełnosprawność) nie jest aż tak ważna, bo to nie ona (choć nie da się jej pominąć milczeniem) definiuje Agatę i Przemka (a także ich przyjaciół, o których wspomina się na marginesie). Definiuje ich przede wszystkim siła i bogactwo charakteru: odwaga, wytrwałość, postawa prospołeczna, zdolność do generowania, a potem – realizacji marzeń. Zosia-narratorka, koleżanka czytelnika przedstawia ich postawę z entuzjastycznym zachwytem. Tak zarządziła pisarka, Małgorzata Strękowska-Zaremba…
Niepełnosprawni mają trudniej. Potrzebują większego niż inni wsparcia rodziny, przyjaciół, czy też społeczeństwa (choć przecież każdy człowiek potrzebuje wsparcia…). Sama siła charakteru i bogactwo osobowości, choć bardzo ważne, nie wystarczą. Ktoś musi czasem przenieść ten wózek po dwóch, trzech schodkach… W obu książkach wielokrotnie zwraca się uwagę, jak ważne jest, by osoby z niepełnosprawnościami mogły mieć pewność, że nie są osamotnione, że mogą liczyć na życzliwość, miłość, a gdy to niezbędne – pomoc (nie tylko psychiczną). W książkach pojawiają się wskazówki, jak najlepiej reagować, by skutecznie pomóc, nie zakłócając przestrzeni drugiej osoby i jej nie raniąc. Najlepszym sposobem jest po prostu zadanie zwykłego pytania, czy ktoś życzy sobie pomocy.
Ważną częścią książki są pełne ekspresji ilustracje Andrzeja Tylkowskiego – uproszczone, niekiedy schematyczne niosą w sobie przesłanie o radości, energii, potrzebie działania i bycia razem. O tym, jaki powinien być wspólny świat pełno- i niepełnosprawnych.
Fundacja Diversum (wydawca obu pozycji) zadbała o obudowę merytoryczną i konsultację fachowców. Do książki Przemek zawsze wstaje lewą nogą komentarz napisał zdobywca obu biegunów, Jan Mela. Obie książki to cenny materiał do przybliżania czytelnikom zagadnień związanych z niepełnosprawnością.
Można się spodziewać pożytków nie tylko dla dzieci, ale i dla dorosłych pośredników w lekturze, bo wszyscy, niezależnie od wieku, podlegamy, często o tym nie wiedząc, stereotypom myślowym, grożącym wykluczaniem bądź lekceważeniem innych. Albo po prostu brakiem wrażliwości potrzebnej zawsze, gdy ma się do czynienia z drugim człowiekiem: pełnosprawnym lub nie… Ważne książki.
Hanna Diduszko