Przed siebie…

 

Przed siebie

w zieleń

w kolory jesieni

w milknący śpiew ptaków

w wysokość

starych drzew

w nieodległy jęk

ludzi

w dziwność

świata

w kałuże ze skrawkami nieba

           Pędzić

           w ból

           i radość

Czuć

nieustający powiew

trwania

co uparcie

trwać

nie przestaje

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.