Ptak doleciał szczęśliwie

 

Sara Lundberg, Ten ptak, co mieszka we mnie, leci, dokąd chce. Tłumaczenie Anna Czernow. Warszawa 2023. Wydawnictwo Wytwórnia.

 

            Niewielkich rozmiarów książka szwedzkiej twórczyni Sary Lundberg (autorki tekstu i ilustracji)  może być ważna dla wielu młodych czytelników, zwłaszcza dziewcząt. Dlaczego?

           Może przede wszystkim dlatego (choć istotnych powodów jest więcej), że jest opowieścią o spełnionym marzeniu. O tym,  jak to, co wydawać się mogło nierealną mrzonką, spełnia się. Mrzonka zamienia się w spełnione marzenie…

            W zwięzłej, miejscami poetyckiej formie (zwraca uwagę subtelność języka, co jest zasługą tłumaczki – Anny Czernow) autorka przedstawia losy dziewczynki ze szwedzkiej wsi, której udało się zrealizować swoje marzenie. Była nim chęć wyrwania się z ograniczającej dziecko wiejskiej codzienności – nie tylko trudnej i monotonnej, ale przede wszystkim skazującej na z góry przypisaną kobiecie rolę – gospodyni, pani domu, wiejskiej robotnicy, przez całe życie wspierającej mężczyznę. Rolę, z którą nie sposób dyskutować, podobnie jak nie można dyskutować z losem, przeznaczeniem… Bohaterka opowieści Sary Lundberg, mała Berta, to osoba obdarzona wrażliwością i talentem. Widząca świat głębiej i marząca, by wyrwać się do rzeczywistości, gdzie będzie mogła być prawdziwą sobą. Gdzie nie będzie musiała doświadczać cierpienia, wciąż skupiając się na spełnianiu cudzych oczekiwań i żądań. Gdzie będzie czuła się wolna. Berta, zauroczona działaniami wujka – niedzielnego artysty, rozumiana przez kochającą, ale, niestety, ciężko chorą mamę, wspierana przez światłego pana doktora, czuje prawdziwy przymus tworzenia. Wie, że jej prawdziwe JA mieszka w sztuce, a nie w gospodarstwie ojca… Choć jest osobą bardzo młodą, jest świadoma swoich potrzeb. Obawia się nowej, nieznanej drogi, ale jednocześnie bardzo mocno pragnie, by ptak, który w niej mieszka mógł polecieć dokąd chce…Owo pragnienie doświadczenia wolności, pragnienie głębokiej zmiany, umożliwiającej spotkanie z prawdziwą sobą jest dojmująco silne.

 Dziewczynce udaje się wyjechać do nowego miasta, do nowej szkoły. Tata, sterany życiem i pracą człowiek, kochający swoje córki, w końcu zdobywa się na przełamanie tradycyjnego sposobu myślenia, podejmuje trud okiełznania ciężkiej codzienności (choroba żony a potem jej śmierć nie ułatwiały mu zadania). Miłość ojcowska wygrywa ze stereotypowym myśleniem. Ptak Berty może szczęśliwie lecieć do celu.

      Pierwowzorem  Berty jest postać szwedzkiej malarki Berty Hansson. Autorka, tworząc w swej opowieści poetycką wizję małej, wiejskiej marzycielki, lepiącej ptaszki z niebieskiej glinki, wymykającej się ocenom ograniczonego, czasem okrutnego środowiska, oparła się na dziennikach, zapiskach i listach szwedzkiej artystki, która – po latach tworzenia dla siebie – osiągnęła duży sukces.

     Autorka, Sara Lundberg, dwukrotna (w roku 2009 i 2017) laureatka, w kategorii literatury dla dzieci i młodzieży, wysoko cenionej w Szwecji literackiej Nagrody Augusta, przyznawanej corocznie od 1989 przez Szwedzkie Stowarzyszenie Wydawców, stworzyła całość działającą silnie na wyobraźnię i emocje odbiorcy. Oddziałuje nie tylko przesycony liryzmem obraz wnętrza bohaterki-narratorki, która w skrótowy, czasem fragmentaryczny sposób przedstawia zdarzenia i towarzyszące im uczucia, oddziałują też nieco mroczne ilustracje, korespondujące z wewnętrznym światem bohaterki a inspirowane malarstwem Berty Hansson. Ważny jest również, dodany na końcu książki, napisany prostym, klarownym językiem krótki esej o życiu Berty Hansson. Porządkuje on wiedzę, dotyczącą postaci, która stała się pierwowzorem bohaterki wykreowanej przez Sarę Lundberg. Autorką eseju jest dziennikarka i autorka tekstów o kulturze Alexandra Sundqvist. Całość: tekst, ilustracje oraz końcowy esej mają w sobie potencjał wywoływania refleksji, dotyczących wielu niezwykle istotnych kwestii ogólnych, przede wszystkim roli kobiety w społeczeństwie, jej prawa do poszukiwania indywidualnej drogi, prawa do zmiany swego losu, relacji między obowiązkiem wobec rodziny/społeczeństwa a własnym szczęściem, ale także  – problemu wolności jednostki, szkodliwości stereotypów, znaczenia miłości w relacjach międzyludzkich.

     Na uwagę zasługuje fakt, że pieczę nad książką objęło adresowane do dziewcząt czasopismo, promujące dobrą literaturę dla dzieci Kosmos dla dziewczynek. Wydawnictwo, w zamieszczonej na końcu nocie, nazywa ową pieczę matronatem, opowiadając się w ten sposób jednoznacznie po stronie feminatywów i tym samym, zwracając uwagę, że są one językowym odbiciem zmian zachodzących w myśleniu.

 Owe zmiany w myśleniu (i ich potrzeba) są coraz silniej obecne w literaturze adresowanej do młodych czytelników. Szwedzka książka jest w swej wymowie spokrewniona z wydaną niedawno serią Siedem szczęśliwych. Baśnie nie dość znane – Roksany Jędrzejewskiej-Wróbel i  Marianny Oklejak (wyd. Bajka). Zarówno u małej szwedzkiej artystki – Berty, jak i u siedmiu bohaterek, zamieszkałych po drugiej stronie Bałtyku, których wykreowane w opowiadaniach postaci nawiązują do polskich baśni, widać odwagę, determinację i wolę pokonania trudności i, choć bywa to okupione wahaniami i wątpliwościami, to pokazuje, że warto podjąć trud przekraczania rozmaitych ograniczeń, dokonywania zmian, bo właśnie tą drogą można zmieniać świat na lepsze.

 

 

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.