Liście bez drzew
mogą być
kruchymi zakładkami w książkach
i
eksponatami w zielniku
Po liściach bez drzew
można brodzić
jak po sypkim piasku
nadbałtyckiej plaży
Liście bez drzew
pachną perfumami deszczu
chrzęszczą
jak jedwabna suknia
modelki
na paryskim wybiegu
Liście bez drzew
chwilowy
lecz niewątpliwy byt
Liście bez drzew
krótkie istnienie
w zachwycie
Piękny wiersz!
Pięknie! A później liście z wiatrem, ze śniegiem, z mrozem!
Ach, chyba zbyt szaro patrzę na porę roku przed nami.
Bardzo! Też tak uważam.
Oj, znam ten piękny wiersz…. Miałam przyjemność czytać go na głos Zachwyca mnie Twoja poezja. Niezmiennie.
Dziękuję. Może jeszcze kiedyś (kiedy?) uda się zorganizowanie spotkania, na którym poczytasz moje wiersze na głos…