Okrutnik po przejściach

 

Adam Lang, Klucze. (Kraków 2015). Wydawnictwo Literackie

 

         Od dawna powstawały (i wciąż powstają) dziesiątki mniej lub bardziej udanych powieści adresowanych do dziewcząt. Słownik literatury dziecięcej i młodzieżowej (pod red. Barbary Tylickiej i Grzegorza Leszczyńskiego, Wrocław 2002, s. 310-315) wśród haseł wyróżnia i obszernie omawia powieść dla dziewcząt, powieść dla dorastających panienek, powieść dla panien, powieść pensjonarską. Ta odmiana gatunkowa powieści wywodzi się z romansu sentymentalnego. Wielką rolę odgrywały i odgrywają w niej uczucia i przeżycia bohaterek.

         Próżno szukać odmiany gatunkowej jaką byłaby powieść dla chłopców.

Czytaj dalej „Okrutnik po przejściach”

Może kryje się przed nami, może cierpi skrycie?

 

            Cierpienie często okryte jest tajemnicą. Bywa, że nie chcemy go pokazywać światu, bo wiąże się ono ze sferą tabu, bywa, że po prostu nie umiemy go wyrazić. Nie znajdujemy żadnego środka ekspresji, który ułatwiłby przeżywanie cierpienia a bez niego nie można przecież przejść przez życie. Tajemniczość cierpienia wiąże się zarówno z niemożnością określenia jego źródeł (lub niechęcią, by je sobie uświadomić), jak i z trudnościami w wyrażaniu, uzewnętrznianiu tego stanu. Cierpienie to trudne doświadczenie dla każdego człowieka, ale chyba szczególnie trudne jest ono dla dziecka, które nie dysponuje zbyt wieloma możliwościami wyrazu, nie potrafi jeszcze samo określić siebie. Robią to za niego dorośli. Zdefiniowane (niekiedy niedbale) przez dorosłych, oglądane ich oczami nie jest jeszcze w stanie samo określić siebie, a to, w jaki sposób opisują je dorośli może być (i z reguły jest) mniej lub bardziej nieadekwatne. Janusz Korczak stwierdza: (Dziecko) sądzi, że życie proste i łatwe. Jest tatuś, jest mama (…) Nie zna zdrad obowiązków ani sposobów walki człowieka o swoje i więcej (…) My zgadujemy je w lot, jednym niedbałym spojrzeniem na wskroś przenikamy, bez śledztw wykrywamy nieudolne podstępy. A może łudzimy się sądząc, że dziecko to tylko i tyle, ile my chcemy? Może kryje się przed nami, może cierpi skrycie? ( J. Korczak, Pisma wybrane. T.1. Warszawa 1984, Nasza Księgarnia. s. 65.)

Czytaj dalej „Może kryje się przed nami, może cierpi skrycie?”

Spacerkiem po głowie…

Axel Hacke, Maleńki Król Grudzień. Ilustrował Michael Sowa. Przełożyła Maria Świętek. Media Rodzina (Poznań 2005).

https://mediarodzina.pl/

           Axel Hacke, niemiecki pisarz i dziennikarz, laureat kilku ważnych nagród (w tym – przyznanej mu dwukrotnie w roku 1987 i 1990 – dziennikarskiej nagrody im. Egona Erwina Kischa, czy też, uzyskanej w 1996 roku nagrody rozgłośni  Mitteldeutscher Rundfunk na najlepsze słuchowisko dla dzieci) dobiegając  czterdziestki, napisał (w 1993 roku) książkę Der kleine Koenig Dezember, przetłumaczoną na polski (przekład Maria Świętek) i wydaną u nas po raz pierwszy w roku 2005 przez Wydawnictwo Media Rodzina pod tytułem Maleńki Król Grudzień.

          Wiek autora mógłby wskazywać na to, że jest to książka rozliczeniowa. Oto człowiek dojrzały przygląda się swojemu dotychczasowemu życiu, próbuje jakoś je zrozumieć, próbuje także zmierzyć się z perspektywą śmierci. Książka jest dziwna, a także trudna i zabawna jednocześnie. Intrygująca. Jej narratorem jest dorosły, który jednakże jest świadom żywotności mieszkającego w nim ciągle dziecka (np. swój zawód określa na sposób typowo dziecięcy: jest chodzicielem do biura). Bohaterem – obok narratora – jest nie tylko dziwny, ale i, co tu kryć, dziwaczny Maleńki Król Grudzień, postać rodem z baśni. To ktoś, kto opowiada o swoim świecie, będącym światem na opak. Czytaj dalej „Spacerkiem po głowie…”

Tragiczna atrakcyjność

Anja Snellman, Bogowie na balkonie. Z fińskiego przełożył Sebastian Musielak. (Warszawa 2013). „Świat Książki”.

https://www.swiatksiazki.pl

 

            Stoimy w obliczu wielkiego przemieszania kultur i tradycji. Coraz częściej – również w Polsce – widzi się dziewczęta okryte chustami, ubrane w charakterystyczne  płaszcze. Wystarczy popatrzeć na przykład na stację Stokłosy warszawskiego metra, gdzie wsiadają i wysiadają studenci SGGW… Problemy przedstawione w poruszającej książce fińskiej pisarki Anji Snellman (autorki ponad dwudziestu powieści psychologiczno-obyczajowych) wkrótce i u nas mogą stać się istotne i palące (w pewnym momencie w powieści pada zdanie: w Warszawie jest tylko jeden meczet). Warto je zauważyć zawczasu. Warto też, by zauważała je młodzież. To właśnie do niej jest adresowana powieść, której bohaterami, ściślej bohaterkami, są przede wszystkim, choć nie wyłącznie, młode kobiety, a właściwie dziewczęta u progu dojrzałego życia. Czytaj dalej „Tragiczna atrakcyjność”

Dzieci bywają samotne, ale nie są głupie

 

 

Marcin Szczygielski, Omega. Z ilustracjami Bartka Arobala.

Instytut  Wydawniczy Latarnik im. Zygmunta Kałużyńskiego. Warszawa 2009.

 

 

https://latarnik.com.pl/

                Zobaczyłaś najwięcej, ale nic nie dostrzegłaś – taki werdykt słyszy z ust prześmiewczego komentatora Olimpiady Zmysłów dwunastoletnia Omega (czyli: Joanna), tytułowa bohaterka powieści Marcina Szczygielskiego. Autor powieści wraz z ilustratorem (jego rola jest olbrzymia, bo słowo i obrazy wzajemnie się tu dopełniają) prowadzi czytelnika przez kolejne poziomy gry komputerowej, w którą  zabrnęła stworzona przez pisarza wybitnie inteligentna bohaterka. Joanna woli siebie nazywać Omegą. To jest jej pseudonim w sieci. A sieć to jej prawdziwe życie. Czytaj dalej „Dzieci bywają samotne, ale nie są głupie”

Parę myśli o lusterku

 

         Lustro to przedmiot, z którym stykamy się tak często, że przestajemy myśleć o kryjącej się w nim tajemniczości i znaczeniach symbolicznych. Jednak nawet wówczas, gdy samo lustro – jako rzecz codziennego użytku – nie budzi emocji, to oglądanie w nim siebie prawie zawsze łączy się z uczuciami bądź refleksjami. Podobamy się sobie (lub nie), jesteśmy zadowoleni (lub nie), przychodzą nam do głowy mniej lub bardziej odkrywcze myśli.

        Dlaczego człowieka od zamierzchłych czasów fascynowało własne odbicie? Skąd pomysł, by zastąpić naturalne lustra (jeziora, leśne źródła) specjalnym przedmiotem, w którym można by się przeglądać? Czytaj dalej „Parę myśli o lusterku”

O stworzeniu świata i niepozornym Człowieczku…

 

Bart Moeyaert, Stworzenie; ilustracje Wolf Erlbruch. Tłumaczenie Jadwiga Jędras, Łukasz Żebrowski, Wydawnictwo Hokus-Pokus, Warszawa 2005.

http://www.hokus-pokus.pl

            Dziwny, pokraczny człowieczek w  staromodnym kapeluszu, siedzący na krzesełku przygląda się brodatemu Panu Bogu, który z zadowoloną miną wysnuwa z siebie (a ściślej – ze swojej dłoni) lekko przerażonego kota… Taki obrazek widnieje na okładce książki Stworzenie, autorstwa belgijskiego twórcy – Barta Moeyaerta, nagradzanego i tłumaczonego na wiele języków powieściopisarza, autora sztuk teatralnych i scenariuszy filmowych, także poety i tłumacza. Jego osiągnięciem, jako osoby piszącej dla dzieci, jest trzykrotna nominacja do Międzynarodowej Nagrody im. H. Ch. Andersena. Książka Stworzenie została wydana u nas w 2005 roku  przez warszawską oficynę Hokus-Pokus i trzeba podkreślić, że jest to edycja bardzo staranna pod względem jakości. Czytaj dalej „O stworzeniu świata i niepozornym Człowieczku…”

Trzy słowa najcieplejsze

 

Anna Onichimowska, Piecyk, czapeczka i budyń. Warszawa 2009, Ezop. Agencja edytorska

http://ezop.com.pl/

 

                      Książka Anny Onichimowskiej Piecyk, czapeczka i budyń  to kolejna baśń, gdzie, jak to bywa w baśni, mamy do czynienia z pomieszaniem światów.  Jest zatem świat, który nieźle znamy i  taki, który może powstać w głowie niedużego czytelnika. Są więc rekwizyty znane z dnia codziennego: ciastka w czekoladzie, sok, makaron w kształcie gwiazdek, keczup, jest pisanie opowiadań (nie bardzo wiadomo, czy są to zadania domowe, czy też teksty pisane z potrzeby serca), jest piżama w kropki i komputery. Z drugiej strony  pojawia się  para bohaterów nie z tego świata: olbrzymi Troll i jego nauczyciel języków obcych oraz maleńki – Pufek i jego mama – Pufka. Czytaj dalej „Trzy słowa najcieplejsze”

Perła do wyłowienia

 

Viliam Klimaček, Dezider Tóth, Noga w nogę. Tłumaczenie Maria Marjańska-Czernik. Warszawa 2005. Wyd. bis.  

 

            Trochę niezręcznie pisać o książce, która zniknęła. Mimo wszystko zrobię to, zachęcając do wytrwałych poszukiwań. Jest bowiem do wyłowienia perła.

             Zniknięcie…Taki okrutny los spotkał jedną z najoryginalniejszych książek, jakie ukazały się w Polsce na początku XXI wieku. Zniknęła książka, będąca swoistym zbiorem mądrych, zabawnych i  niesłychanie intrygujących (również wizualnie) scenariuszy zajęć z dziećmi – tymi małymi, tymi starszymi i tymi prawie dorosłymi. Zniknęła książka, która ma charakter uniwersalny. Mowa o pozycji pod tytułem Noga w nogę, autorstwa dwójki słowackich twórców Viliama Klimačka i Dezidera Tótha, wydanej w Polsce w 2005 roku przez wydawnictwo bis. Czytaj dalej „Perła do wyłowienia”

Z Pędrkiem Wyrzutkiem przez świat

 

 

 

Stefan Themerson, Przygody Pędrka Wyrzutka. Z ilustracjami Franciszki Themerson. Wydawnictwo ISKRY, Warszawa 2002

http://iskry.com.pl

         Dobrze od czasu do czasu odwiedzać antykwariaty i rozmaite centra tanich książek. No i jest przecież allegro… Właśnie tam można znaleźć prawdziwe perły, których nie uświadczy się w księgarniach. Taką właśnie perłą jest powiastka Przygody Pędrka Wyrzutka Stefana i Franciszki Themersonów, pary znakomitych artystów,  wysoko cenionych przez krytykę, niektórych filozofów i polonistów, ale stosunkowo mało znanych (lub w ogóle nieznanych) młodszym i starszym czytelnikom oraz popularyzatorom literatury dziecięcej z urzędu, czyli nauczycielom i bibliotekarzom.      Czytaj dalej „Z Pędrkiem Wyrzutkiem przez świat”