Od czasu do czasu czuję potrzebę spędzenia ze swoim mężem romantycznego wieczoru we dwoje. Może by tak do kina?… A może odrobinę muzyki, a potem na jakąś lampkę wytrawnego wina? Takie plany można czasem zrealizować, na przykład, kiedy Starsze Pociechy są na koloniach i do podrzucenia zostaje tylko Maleństwo. Ono przecież takie grzeczne, a już tak dawno nie zostawało u babci, nawet nie pamiętam, kiedy ostatnio prosiliśmy Mamę o pomoc. Czytaj dalej „ Romantyczny wieczór we dwoje”