Malta na urodziny. Pierwsze spotkanie z krajem.

 

 

 

Grudzień 2017

– Malta? A dlaczego Malta? Krzyż maltański?… No i że weszliśmy w tym samym roku do Unii? A nie moglibyśmy się wybrać jakoś tak bardziej… hm… ciekawie? To przecież taka mała wyspa. Wiem, że mają tam szkoły językowe (był Janek, syn naszej czytelniczki). Uczą angielskiego. Co prawda odwiązali się od królowej Elżbiety, ale jakoś się jednak czują związani… No ale, co tam będziemy robić w grudniu?… Bo w morzu to się raczej nie pokąpiemy… Są tam jakieś ciekawe miejsca do oglądania?

          Tak właśnie (albo jakoś podobnie…) pokrzykiwałam dwa lata temu na męża, gdy wykombinował, byśmy wybrali się na Maltę, w ramach grudniowych obchodów moich kolejnych urodzin. Kolega Małżonek popatrzył na mnie z lekką (bardzo lekką…) wyższością i przypomniał, że przecież sama parę lat temu byłam zwolenniczką pomysłu (a może i autorką, ale kto to dziś pamięta…), by odwiedzić kolejne wyspy Morza Śródziemnego.

Czytaj dalej „Malta na urodziny. Pierwsze spotkanie z krajem.”