Jemioła
jemiołuszka
muszka
Szalony głóg
zakwita w lutym Czytaj dalej „Lutowy spacer”
Martin Widmark, Trzynasty gość. Zilustrowała Katarina Strӧmgård. Przełożyła ze szwedzkiego Barbara Gawryluk. (Poznań 2015). Wyd. Zakamarki.
Przygoda w opuszczonej kopalni, spotkanie z geniuszami z przeszłości, pierwsze pocałunki i pytania najważniejsze: jakie znaczenie dla człowieka ma ratio? Czy ludzkość jest warta tego, by wciąż istnieć? A może lepiej ją zniszczyć, by nie mogła zagrozić innym cywilizacjom?
Grudzień 2017
Świętowanie urodzin odrobinę nas wyczerpało… Wspaniałą kolację (thank you, thank you...) trzeba było wyleżeć, co też uczyniliśmy, z pełnym rozmysłem oddając się błogiemu leniuchowaniu w pieleszach (nieco chłodnych, ale zawsze…).
Wygrzebaliśmy się dopiero przed południem… No ale to w końcu niedziela… Może i trochę wstyd, gdy się jest tzw. turystą i powinno się zwiedzać i sycić oczy, umysł i co tam jeszcze się syci w podróży… No ale trudno! Taki los… Czytaj dalej „Malta na urodziny. Marsaxlokk – miasteczko pełne kolorów i wieczorny spacer po Valletcie”
Heekyoung Kim, Dokąd iść? Mapy mówią do nas. Ilustrowała Krystyna Lipka-Sztarbałło. Tłumaczyła Jiwone Lee. Wydawnictwo Entliczek. (Warszawa 2012)
Wydaje się, że większość dzieci przeszła w swoim życiu przez etap fascynacji wszelkimi mapami i planami. Dzieci bardzo chętnie tworzą swoje światy i przenoszą je na papier. Czasem próbują odwzorować znany im świat (rysują plany podwórek, osiedla, drogi do szkoły, czy przedszkola). Często rysują labirynty, gdzie w tajemnych centrach ukryte są wymarzone skarby… Są ludzie, którzy z fascynacji mapami i planami nie wyrastają nigdy…
Roksana Jędrzejewska-Wróbel, Sznurkowa historia, ilustracje – Agnieszka Żelewska, Wydawnictwo Nasza Księgarnia, Warszawa 2004.
Autorka wydanej niedawno Pracowni Aurory, Roksana Jędrzejewska-Wróbel działa na polu literatury dziecięcej, w dodatku działa bardzo intensywnie, już od szesnastu lat. Jak ten czas leci! Wydaje się, że dopiero wczoraj dzieci dostały do rąk pełną uroku Sznurkową historię, książeczkę, którą bardzo cenię i lubię…
Sznurkowa historia, wydana została trzykrotnie, po raz pierwszy w roku 2004, przez odradzające się wówczas Wydawnictwo Nasza Księgarnia. Właśnie to pierwsze wydanie mam przed sobą. Czytaj dalej „Szczęśliwa podróż pewnego sznurka”
Grudzień 2017
W dzień moich urodzin pozwalamy sobie rankiem na leniuchowanie… No ale w naszym chłodnawym pokoju (ogrzewanym… piekarnikiem) za długo leżakować się nie da…
Zresztą wpadliśmy już w turystyczny rytm i – bez specjalnych szkód dla psychiki – ruszyliśmy (oczywiście autobusem) na Čirkewa- Ferry, by dopłynąć na sąsiednią, niewielką wyspę, liczącą zaledwie 67 km kwadratowych, czyli Gozo, miejsce, gdzie wzniesiono kompleks świątyń megalitycznych Ggantija, najstarszych wolnostojących budowli świata. Nie byle co… Fotografie stanowisk archeologicznych oglądaliśmy w Muzeum Archeologii. Czytaj dalej „Malta na urodziny. Wycieczka na Gozo”
Rysuję ptaka
nigdy nie zaśpiewa
nigdy nie zaśpiewa
nikt mi nie zapłaci
za ten obrazek
rysuję niepotrzebnego ptaka
na niepotrzebnym
niebotycznym
nie-drzewie Czytaj dalej „Mój ptak niepotrzebny”
Tym razem uwinęliśmy się ze śniadaniem raz, dwa.
Myk – na przystanek! Liczymy na to, że autobus linii 212 przyjedzie na tyle punktualnie, byśmy mogli zrealizować swój plan…
Hura! Udało się. Dotarliśmy do Slieny i dość wcześnie zaokrętowaliśmy się wraz z innymi turystami na pokładzie statku Stella Maris. Czytaj dalej „Malta na urodziny. Fortyfikacje Valletty, Sliena i popołudnie w stolicy”