Uśmiech – tylko tyle? Co cieszy czeskiego Cieszka…

Zdeněk Svěrák, Ucieszki Cieszka. Tłumaczenie Dorota Dobren. Ilustracje Ewa Stiasny. Wydawnictwo Dwie Siostry. Warszawa 2013

Fenomen czeskiego humoru zadziwia polskiego czytelnika  i widza od lat. Dotyczy to nie tylko literatury i filmów dla dorosłych, ale również literatury i filmów dla dzieci. Wiele osób pamięta postać – znanego również z filmów animowanych – brodatego rozbójnika Rumcajsa, a także jego uroczej żoneczki Hanki (lub, w zależności od przekładu, Manki) i ich synka – Cypiska. Dzisiejsze maluchy spotykają się z Rumcajsem i jego rodziną głównie na ekranie. Na szczęście od czasu do czasu pojawia się kolejny bohater, który trafia do dziecięcych serc.

Wydawnictwo Dwie Siostry bardzo starannie wydało książkę (dbałość dotyczy zarówno pełnych wdzięku ilustracji Ewy Stiasny, jak i całej formy edytorskiej), w której ów bohater zamieszkuje. Można tylko życzyć młodym czytelnikom, by książka o Cieszku zawędrowała do wielu domów. Wymyślony przez Zdenka Svěráka, Cieszko – to wesoły syn ogrodnika, zamieszkujący wraz z rodzicami niewielkie gospodarstwo ogrodnicze opodal pewnego dużego miasta. Autor – Zdeněk Sverák to znany w Czechach humorysta oraz uznany i wielokrotnie nagradzany aktor i scenarzysta. Jest coś w osobowości twórcy scenariuszy i odtwórcy głównych ról Koli i Butelek zwrotnych (przypomnijmy – Kolę nagrodzono w 1996 roku Złotym Globem a także Oscarem dla najlepszego filmu nieangielskojęzycznego), co odnajdujemy również w skromnej książeczce dla małych chłopców (choć i dziewczynki przy lekturze nudzić się nie będą). Tym czymś jest nastrój absolutnego spokoju, postawa ciszy wewnętrznej i akceptacja rzeczywistości takiej, jaka jest, z wyraźną skłonnością, by skupiać uwagę na jej słonecznej stronie.

Narrator opowiadań o przygodach Cieszka patrzy na świat jako na przestrzeń przyjazną i jasną. Snuje opowiastki o swym bohaterze niespiesznie, tak, by mały czytelnik powoli, bez zbędnego napięcia nadążył za biegiem wydarzeń. Najważniejszy jest tu spokój i poczucie bezpieczeństwa. Narrator od czasu do czasu nawiązuje kontakt ze swym czytelnikiem, zwracając się do niego bezpośrednio (Na pewno myślicie: „A co z tym łobuziskiem Hugonem? Kiedy spełni swój obiecany dobry uczynek? Na razie jeszcze się nie pokazał”. Macie rację, jeszcze się nie pokazał). Taki prosty, gawędziarski zabieg przybliża przestrzeń literacką do przestrzeni realnej i sprawia, że młody czytelnik czuje się częścią świata przedstawionego, który – mimo obecności czarnego charakteru – łobuziska Hugona – jest światem pełnym radości, niespodzianek i blasku a narrator to dorosły, rozumiejący przyjaciel, ktoś, kto jest blisko, można go w razie czego wziąć za rękę lub szepnąć mu coś do ucha. Bohatera i jego przygody otacza aura uśmiechu. Cieszko naprawdę ma na imię Boguszek, ale ponieważ tym się odznaczał, że ze wszystkiego się cieszył, rodzice zwracają się do niego w sposób, który lepiej oddaje charakter ich pociechy. Określenie to pasuje tutaj jak ulał, bo mały synek ogrodników nie tylko cieszy się sam, ale i cieszy innych. To czeska odmiana Polyanny. W każdym zdarzeniu potrafi zobaczyć pozytywną stronę: jak fajnie mi się popsuła babka! To się rzadko zdarza! Cieszko rozmawia z przedmiotami: konewkami i wężem ogrodowym, uwalnia dżdżownice. Jego jedyną i najlepszą koleżanką jest Katarzynka (Jest bardzo ładna: ma piegi i nosi okularki.), mieszkająca na jedenastym piętrze bloku na pobliskim osiedlu. To ona towarzyszy mu w tak istotnych czynnościach, jak na przykład lulanie psa –  Kwika i układanie dla niego specjalnej psiej kołysanki, żeby się wyspał w dzień i mógł czuwać w nocy…

Ucieszki Cieszka to książka prosta i miła a przyjemność płynąca z lektury, umożliwiającej obcowanie z promiennym światem niezwykłego chłopczyka Cieszka, jego koleżanki Katarzynki i jego zadowolonych, kochających i rozumiejących swego synka rodziców jest ogromna. Przy czytaniu Ucieszek Cieszka cały czas towarzyszy czytelnikowi (temu małemu i temu całkiem dużemu) uśmiech. Tylko tyle. Aż tyle.


 

2 odpowiedzi na “Uśmiech – tylko tyle? Co cieszy czeskiego Cieszka…”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.