Wybacz mi, moja gitaro,
że śpiewać ci nie pozwalam…
Stoisz w kątku samotna,
ptasim płaczem wilgotna. Czytaj dalej „Pochwała gitary (piosenka)”
Wybacz mi, moja gitaro,
że śpiewać ci nie pozwalam…
Stoisz w kątku samotna,
ptasim płaczem wilgotna. Czytaj dalej „Pochwała gitary (piosenka)”
***
Każdy kawałek
drobna wiersza
odrobina
to mój kawałek
to mnie kawałek
Uciekam pomału na papier
chora na rzeczywistość Czytaj dalej „*** (każdy kawałek…)”
Małego wzrostu
krótkowzroczny
garbi się nieznośnie
aż coraz go mniej i mniej Czytaj dalej „Samorealizacja i czas”
I.
Jeszcze pożyjemy, jeszcze poczekamy,
Ptakiem polecimy,
Ziarno pozbieramy. Czytaj dalej „Jeszcze pożyjemy…”
Mam dobrego kolegę, który mieszka na sąsiednim osiedlu. Żeby się tam dostać, trzeba przejść przez ruchliwą ulicę. Dość długo mama nie pozwalała mi odwiedzać kolegi. Bała się, że wpadnę pod samochód. W końcu się zgodziła, ale kazała mi patrzeć najpierw w lewo, potem w prawo, a potem znów w lewo i upewnić się, czy nic nie jedzie. W dodatku zawiadomiła mnie, że będzie obserwować z balkonu (stamtąd widać to skrzyżowanie), czy wszystko zrobiłem tak jak trzeba, czyli zgodnie z jej instrukcją. Czytaj dalej „Tak jak trzeba, czyli zgodnie z instrukcją (opowiadanie Naszej Najstarszej Pociechy)”
Szybuję
nad wodą
ponad błękitnawym lustrem mgły
w dole
drzewa jak panny
ubrane w tęczowe szaty ptaków Czytaj dalej „Wędrówka doskonała”
Demonie Strachu
o zaciętej twarzy
przeoranej bruzdami
samotności
bezsenności
i bólu Czytaj dalej „Demony”