Dobra książka na trudny czas

Liliana Bardijewska, Walizka pełna marzeń. Ilustrowała Agnieszka Potocka. Wydawnictwo: Dwukropek. Warszawa 2022.

           Przygoda? Marzenie? Podróże i nowe technologie? Przywiązanie do rzeczy? Utrata i rozczarowanie? – Tak! Ale i subtelne pouczenie, że strata stracie nierówna, a pomoc niesiona innym i lojalność to wartości co najmniej istotne, że warto się zatrzymać w biegu, spojrzeć na morze i zwierzyć mu swoje smutki… Przyroda i żywioł potrafią pocieszyć i zrozumieć tak samo, jak niektórzy starzy ludzie. Życie przynosi rozczarowania – to prawda, ale – ostatecznie – wszystko się wyrównuje i wciąż jest nadzieja na to, że będzie ono przede wszystkim dobre, a także, być może, miłe i ciekawe. Czytaj dalej „    Dobra książka na trudny czas”

Toskania na bis… Roccastrada – Sassofortino i Bagni di Petriolo

 

 

 

          Deszczowy dzień w Toskanii… Takie też (choć nieczęsto) się zdarzają. W siąpiącym deszczyku udaliśmy się na górę (czyli do naszego Roccatederighi) na tradycyjne cappuccino. Tym razem zdradziliśmy bar koło osła i wpadliśmy do rodzinnej knajpki Da Nada z rewelacyjną, smakowitą kuchnią, o której opowiadała nam siostra Kolegi Małżonka (też bywająca w rodzinnym domku ze swoim mężem, wielkim fanem domku, miasteczka i okolic). Do kawy wzięliśmy sobie croissanta – świeżutkiego i pachnącego, jak to tylko croissant pachnieć potrafi… Czytaj dalej „Toskania na bis… Roccastrada – Sassofortino i Bagni di Petriolo”

Toskania na bis. Nad morzem. Wizyta w Grosseto. Wielkie żarcie.

 

 

            Kolejny dzień naszej Toskanii na bis postanowiliśmy spędzić nad morzem. Ruszyliśmy do Marina di Grosseto (miasteczka, w którym byliśmy w roku ubiegłym),  z zamiarem trafienia na dziką plażę, miejsce malownicze, głównie za sprawą dziwnych szałasów-nieszałasów, które tam wtedy zastaliśmy. To były takie dziwne budowle wykonane przez pomysłowych plażowiczów, a mające (chyba) chronić od wiatru i stanowić osłonę dla osób zmieniających kostium… Patyki kunsztownie posplatane i powspierane o siebie przyozdobiono muszlami zwisającymi na sznurkach i różnymi morsko-plażowymi znaleziskami: piórami mew, wygładzonymi przez wodę drewienkami… Wyglądało to bardzo ciekawie i bardzo nam się wtedy spodobało. Być może była to pozostałość jakiegoś większego działania plastycznego, bo tych budowli było tam więcej. Wtedy wiał koszmarny wiatr. Ja w ogóle nie weszłam do wody, siedziałam ukryta w tym szałasie-nieszałasie, walcząc z potężnymi zawrotami głowy i ogólnym odjazdem… Właściwie to nie zasmuciło mnie teraz zbytnio, że nie udało nam się jednak trafić na tamto miejsce… Czytaj dalej „Toskania na bis. Nad morzem. Wizyta w Grosseto. Wielkie żarcie.”

Toskania na bis… Brno – jak zwykle – przejazdem… 

 

Decyzja o podróży podjęta…

            W tym roku, inaczej niż w roku ubiegłym, nie była to trudna decyzja. Jest wrzesień. Odkąd nie pracuję w szkole, mogę sobie pozwolić na wakacje we wrześniu…. Wiele  przejść ostatniego roku sprawiło, że czułam potrzebę wrześniowego pozamykania w sobie różnych spraw. A do owego zamknięcia potrzebna była podróż w określone miejsca. Chciałam znowu pojawić się tam, gdzie byłam przed rokiem. Zobaczyć to, czego podczas ubiegłorocznej wrześniowej podróży (będącej instynktownym ratowaniem siebie) zobaczyć, a zwłaszcza przeżyć nie zdołałam. Teraz miało być inaczej. Teraz zamierzałam patrzeć, chłonąć i cieszyć się każdą chwilą. Korzystać z urody świata tak bardzo, jak to tylko jest możliwe. Tak, jak się tego nauczyłam. Chciałam poczuć, że wreszcie znowu mogę oddychać… Czytaj dalej „Toskania na bis… Brno – jak zwykle – przejazdem… ”

Zaczarowana ciągłość życia

 

Cezary Harasimowicz, Mirabelka. Ilustracje Marta Kurczewska. Warszawa 2018. Wydawnictwo „Zielona Sowa”

 

            Mirabelkę Cezarego Harasimowicz z pięknymi ilustracjami Marty Kurczewskiej można odczytywać na wiele sposobów. To cecha charakterystyczna dobrej książki.

          Dla mnie (dorosłej czytelniczki) jest to przede wszystkim opowieść o ciągłości życia, o jego zaczarowanym bogactwie, zmienności i kruchości, ale także o jego sile i trwałości, które przekraczają granice geograficzne i granice czasu. Jest to również opowieść o nadziei. Czytaj dalej „Zaczarowana ciągłość życia”

Dziecko jest istotą myślącą

 

April Stevens, Figgrotten. Przełożyła Maria Kabat. Ilustr. Sophie  Blackall. Levyz Books.(bmw) 2022.

 

            Nie pisze się u nas takich książek… Nikt nie uczy starszych dzieci, młodszych nastolatków, jak obchodzić się z własnymi emocjami, jak rozpoznawać uczucia, jak istnieć w społeczności. A przynajmniej brak takich prób podanych w formie zbeletryzowanej. Amerykańska autorka robi to, powołując do życia bohaterkę o dziwnym imieniu Figgrotten (nieprzetłumaczalna gra angielskich słów: coś ze słodyczy figi i zapomnienia…), która powoli wyrasta z dzieciństwa i, nie bez bólu, wchodzi w nastoletniość. Czytaj dalej „Dziecko jest istotą myślącą”

Urzekająca staromodność opowieści

 

Magdalena Markowska, O dziewczynie, która tęskniła i komandosie, który płakał. Ilustracje: Ania Jamróz. Wydawnictwo Ezop (Warszawa 2022).

 

            Niespieszność opowieści o dziewczynce, jej otoczeniu i losach, spokojne relacjonowanie zdarzeń niezwykłych (przeprowadzka na koniec świata) i zwyczajnych to sposób, by dać przestrzeń młodemu czytelnikowi na budowanie empatii, stopniowe poznawanie emocji i uczuć, wreszcie na – być może – odnalezienie w historii dziesięcioletniej Marty własnych doświadczeń i uczuć i lepsze ich rozumienie. Czytaj dalej „Urzekająca staromodność opowieści”