zimno
taki chłód
że nawet łzy ranią
policzki
nie chcę płakać
nie
ale one same toczą się do ust
słoną strużką
niby koktajl
na ekscentrycznym przyjęciu
nie chcę płakać
nie
trzeba szybko przełknąć
tę porcję
bo przecież
miało być
tak radośnie
same szczęśliwe chwile
widziałam