Obawiam się
słowa
Nieskończoność
Może to wspomnienie
strasznych przeżyć matematycznych
gdy fikuśnie zakręcony ogonek
Nieskończoności
symbolizował jedynie
lęk
podniesiony do entej potęgi
że oto znów
ostatecznie zgnębiona
stoję bezradnie
wobec szkolnego zadania
A może to
obawa przed patosem
tak raczej to drugie
co ma tę właściwość
że to
co najpiękniejsze
i najbardziej pożądane
bezpowrotnie
odziera z prawdy